Trichotillomania
Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Reakcja ludzi na trich
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Życie codzienne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Kasiaczek
Zaawansowany użytkownik
Zaawansowany użytkownik



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Listopad 14, 2011, 5:14 pm    Temat postu:

Andzia, też wydaje mi się, a nawet jestem o tym przekonana, że niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie i satysfakcji z tego, co się już osiągnęło, jest jedną z ważniejszych przyczyn trich. Skupianie się na tym, czego jeszcze się nie osiągnęło, nie potrafi, nie zrobiło, nie opanowało. Nieumiejętność powiedzenia sobie: "Oki, jeszcze tego nie osiągnęłam, ale z czasem osiągnę, bo mam wszystko, czego potrzeba, by to zrobić. Jestem dobra już teraz, a nie będę dobra za rok, jak mi się uda to czy tamto".
Oczywiście to miłe, jeśli ktoś nas docenia, ale....pozostajemy trochę na etapie dziecka. Ważne, by z czasem zacząć doceniać samą siebie, a nie czekać na uznanie innych. Myślę, że wtedy walka z trich będzie jeszcze bardziej owocna.
A swoją drogą, to niesamowite. Tyle tu na forum dziewczyn super inteligentnych, wykształconych, naprawdę ekstra. I tyle niedowartościowania, braku wiary w siebie. Jak tak spojrzeć na to z boku, to jeśli ktoś nie wierzy w siebie, to nie uwierzy, choćby skończył 5 kierunków studiów. To najlepiej świadczy o tym, że wszystko siedzi w głowie, że, co tu dużo kryć, mamy w naszych głowach trochę hm..poprzestawiane Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Andzia Firanka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Listopad 15, 2011, 4:42 pm    Temat postu:

Wykształcenie nie ma się tu nijak do trich i choroby.
Czasami osoby, które kończą kilka kierunków, są ambitne i dąrzą do czegoś, dostają jeszcze bardziej po tyłku, aniżeli te, które siedzą na zadkach i nic nie robią.Tylko czekają, użalają się nad sobą, obwiniają wszystkich wokół.

Trzeba być człowiekiem, i dostrzec sedno problemu, być świadomym swoich wad, niedociągnięć, ale też i swoich dobrych stron.

Ja jestem dumna z siebie,że nie jestem po LO, że nie skończyłam jak moje koleżanki,z dobrych domów-z dziećmi w wieku 19 lat, fiurtaniem na lewo i prawo, siedzeniem z rodzicami na 1 garnku i klepaniu, jak to w życiu jest źle.

Mam studia, pracę wspaniałą, dom, dzieci i męża wspaniałego, dumna jestem z tego co osiągnęłam i nadal osiągam.
Moja walka z trich jest ciężką walką, pełną obaw, lęków, ale wiem,że dam radę i nie będę wyrywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nin
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Marzec 19, 2012, 8:17 pm    Temat postu:

Od kilku lat przestałam reagować na skupiający się wzrok innych, komentarze znajomych- Ty znowu bez brwi, co się stało.
Przez to, jak sama się czuję źle ze sobą, nie potrafię przestać.
Ostatnio każdy odrastający włosek wręcz powoduje swędzenie.

Ludzie nie wiedzą co mi jest. Najbliżsi się śmieją z wyglądu. Nie potrafię się przed samą sobą przyznać do choroby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 11, 2013, 11:00 pm    Temat postu:

Ostatnio musiałam przyznać się komuś bliskiemu do trich. I to było dziwne.

Od jakiegoś czasu przyjaźnie się z kolegą z pracy. Czasami u niego nocuję. Tylko proszę tutaj bez żadnych domysłów. Ostatnio kiedy u niego byłam zauważył, że mam łyse miejsce. Zaczął dotykać tego miejsca i mojej głowy i niemal z przerażeniem zapytał co tam mam. Odepchnęłam go i zakryłam głowę rękoma. Zaczęłam ryczeć jak dzieciak przyłapanym na czymś złym. Na początku nie chciałam nic mówić ale kłamanie albo milczenie w tej sytuacji byłoby jeszcze gorsze. Więc pobieżnie powiedziałam mu tylko, że to takie zaburzenie, i że sama to sobie robię.

Chyba wprawiłam go tym wyznaniem w osłupienie bo nie bardzo wiedział co powiedzieć a ja poczułam się jeszcze gorzej z tym faktem. Nie wiem czemu ale pierwszy raz naprawdę zaczęłam wstydzić się tej durnej choroby. Poczułam się jak zbity pies. Mimo wszystko zachował się ładnie i powiedział, że zdziwił się bo nigdy nie słyszał o czymś takim. Nie miałam ochoty mu tego wyjaśnić bo zbyt źle się czułam z tym faktem.

Dopiero na drugi dzień wyjaśniłam mu wszystko. Próbował dotknąć moich włosów ale odtrąciłam jego rękę na znak, że są niedotykalne. Jednak mimo wszystko uznał, że będzie mi liczył włosy na głowie i pilnował abym tego nie robiła. Ucieszył się także z moich sukcesów.

Ale...mimo wszystko i tak dziwnie czuję się z tym faktem. Chciałabym już się tego pozbyć. Są postępy ale mi brak cierpliwości Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kasiaczek
Zaawansowany użytkownik
Zaawansowany użytkownik



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 12, 2013, 12:29 pm    Temat postu:

O tak, odrastanie wymaga cierpliwości, a leczenie, takie prawdziwe leczenie, pewnie jeszcze większej...Z drugiej jednak strony, czy to, że to tak długo trwa, nie powinno być dla nas argumentem, by w tych kluczowych momentach powiedzieć świadomie: stop, nie wyrywam, bo....bo odrastanie włosów/rzęs trwa potem tak długo i tak długo człowiek wygląda i czuje się po tej chwili złudnego, pozornego wytchnienia źle...? Świadomość, świadomość, świadomość, prawda, prawda, prawda. To rzeczy, które mają moc nas przytrzymywać. Tyle, że świadomości nie można wygłuszyć, a prawdy zastąpić jakimś łatwym kłamstwem, które aż samo się ciśnie, jak zaczynam wyrywać. Niby proste, a takie to trudne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 12, 2013, 1:26 pm    Temat postu:

Wiesz Kasiaczku często sobie powtarzam, różne rzeczy kiedy bierze mnie chęć na wyrywanie. Tłumacze sobie właśnie, że nie powinnam tego robić, bo włosy długo odrastają, że ludzie zobaczą i takie tam. Jednak czasami ten impuls jest o wiele silniejszy od mojej świadomości. Tak jak wczoraj. Przyznaję, wyrwałam parę włosów. Aczkolwiek po kilku minutach się znudziłam. Czasami kiedy leżę bezczynnie wieczorami i czuję, że ręka zaczyna wędrować do głowy, po prostu wyłączam telewizor, wsadzam słuchawki do uszu i układam się do snu. To mi pomaga bo skupiam się na muzyce zamiast z miną zdziwionego karpia gapić się w TV i wyrywać włosy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Domino
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 30, 2013, 4:18 am    Temat postu:

Miło czytać, że istnieją ludzie, którzy potrafią zrozumieć nasz problem. Z kolei przykre jest, że rodzice tego nie potrafią. Moja mama nigdy nie umiała zaakceptować jakiegokolwiek problemu dotyczącego dzieci. Zawsze wszystkie było idealne. Stąd teraz mam między innymi problemy z nogami. Ale nieważne. Od kilku lat borykam się z tą chorobą, chociaż wiem o niej od kilku miesięcy. Mama oczywiście nie wie. Zresztą, szczerze powiedziawszy, to ona jest powodem wywołania u mnie rwania i różnego rodzaju lęków. Często śmieje się z tego, że nie mam brwi (muszę "tworzyć" je kredką :/) i nazywa mnie "wyskubaną", bo w całej swej głupocie i nieświadomości uważa, że takie rysowanie mi się podoba... Nie muszę mówić jak się wtedy czuję. Przynajmniej nie czepia się rzęs, których też nie mam. Chociaż kiedyś pytała co się z nimi stało, przecież miałam takie gęste i czarne. Tyle o niej. Brat nie wie, nie jestem w stanie mu mówić o czymś takim, bo mimo całej naszej zażyłości, często źle ocenia moje motywacje i wg niego są to ubzdurane sobie przeze mnie powody.
Hmm.. dalej- ostatnio odważyłam się powiedzieć o tym dwóm osobom. Przyjaciółce- napisałam jej to w mailu i koniec tematu, nie rozmawiamy o problemach, taka jakby niepisana umowa. Jeżeli leży nam coś na wątrobie to piszemy to w mailach, osobiście sprawa nie istnieje. Drugą osobą był kolega. Jemu też to napisałam w dniu w którym pokłóciłam się znowu z mamą i szybko pojechałam się z nim spotkać, bo akurat napisał. Wypłakałam się, opowiedziałam o paru problemach, po powrocie napisałam maila m.in. o trich. Potem spotkaliśmy się raz, pod koniec grudnia i koniec. Sama nie potrafiłam już z nim rozmawiać a i on też jakoś specjalnie nie chciał. W tej chwili nie spotykamy się już, nie piszemy. Spodziewałam się właśnie czegoś takiego, choć miałam nadzieję, że zrozumie, pomoże...
Poza tym unikam kontaktu z ludźmi, chyba, że są dużo starsi ode mnie, wtedy nie pytają co mi jest.
Można zadać jeszcze pytanie: co z ludźmi ze studiów? Otóż po roku i dwóch miesiącach musiałam stamtąd uciec i pewnego dnia już więcej nie pojechałam na zajęcia. Nie ma to jak zrezygnować z wymarzonego kierunku.


Ruby rozmawiałaś od tamtego czasu o tym ze swoim kolegą? Ostatnio mam trochę bardziej pozytywne myślenie (kolejny okres wybuchu optymizmu..) i natenczas uważam, że jeżeli posiada się kogoś bliższego to warto mu o tym powiedzieć. Wiem jakie wiążą się z tym uczucia, ale jeżeli osoba jest wyrozumiała to będzie chciała jakoś wesprzeć i pomóc. Nawet takim żarcikiem o liczeniu włosów można rozluźnić chorego. A Ty akurat trafiłaś na kogoś takiego, przynajmniej tak mi się wydaje.

Wiesz, ostatnio też tak jakby mnie to wyrywanie nudzi, wyrwę dwa czy trzy włoski i koniec. Ale to tylko chwilowe, bo pewnie po kolejnej kłótni znowu się rzucę jak wilk i będzie "po".
Poza tym brwi mi już trochę odrastają. Staram się jakoś trzymać ręce w dole. Jedną brew już nawet trochę widać, z czego jestem niesamowicie dumna. A rzęsy.. miesiąc temu już miałam takie ładne...ale wyrwałam oczywiście i znowu jestem na "łyso".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anika83
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Luty 10, 2013, 3:38 pm    Temat postu:

Wczoraj spotkałam się se swoją przyjaciółką. Powiedziałam jej prawdę o mnie - o tricho. Zdziwiła się ale okazała mi zrozumienie. Przyznała, że sama sobie czasem skupie brwi aż ma strupy.
Teraz już wszyscy moi przyjaciele wiedzą o tricho. Ciesze się, że mogłam im to powiedzieć Smile Dobrze mieć takie wsparcie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
minimalistka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Luty 13, 2013, 9:12 pm    Temat postu:

anika83 napisał:
Wczoraj spotkałam się se swoją przyjaciółką. Powiedziałam jej prawdę o mnie - o tricho. Zdziwiła się ale okazała mi zrozumienie. Przyznała, że sama sobie czasem skupie brwi aż ma strupy.
Teraz już wszyscy moi przyjaciele wiedzą o tricho. Ciesze się, że mogłam im to powiedzieć Smile Dobrze mieć takie wsparcie Smile

wielki ogromny szacun, Anika!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Życie codzienne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin