Trichotillomania
Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


N-acetylocysteina lekiem na trich
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Leczenie / Leki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Październik 21, 2010, 11:06 pm    Temat postu:

Nie brałam jeszcze. To jeden z moim lęków. Boje się mieszać leki, bo obawiam się, że od nich umrę Rolling Eyes A to trzeba brać duża dawkę, a że mam astmę to boję się brać acetylocysteine w obawie, że mi zaszkodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
CzerwonePaznokcie
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TROJMIASTO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Kwiecień 4, 2011, 12:14 pm    Temat postu:

Hej hej !
Jestem bardzo ciekawa, czy te leki pomogły Wam opanować tchi?
Sama czuję się już potwornie bezradna, znowu mam nawrót.
Zastanawiam się nad kupnem tej całej NAC - n-acetylocysteiny - jest dostępna bez recepty na allegro. Dawki się zgadzają, wychodzi 600 na tabletkę. Chciałabym wiedzieć, czy ktoś z Was to wypróbował, tak samo jak to ACC. Pozdrawiam Was serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
perapa
Domownik
Domownik



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Kwiecień 4, 2011, 8:24 pm    Temat postu:

nie probowalam, napalilam sie na poczatku, ale odpuscilam.
Moim lekiem jest teraz terapia;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Kwiecień 5, 2011, 11:49 pm    Temat postu:

No mi nawet lekarka przepisała duża dawkę ACC ale ze względu na astmę w remisji boję się go pić. Obawiam się, że zacznę kaszleć po tym za bardzo i będę musiała siorbać inhalator :/ Więc w sumie też odpuściłam. Zresztą i tak dużo leków ćpam, że nie będę się dodatkowo obciążać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
CzerwonePaznokcie
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TROJMIASTO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 12, 2012, 1:03 pm    Temat postu: moje spostrzeżenia

Ahh, cieszę się, że ponownie tu wróciłam. Smile
Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze.
Kupiłam na alle.gro preparat NAC. Skończyłam go jeść we wrześniu.
Doszłam do wniosku, że nie przyniósł żadnego skutku.
Szukałam opinii w necie ale nic nie znalazłam, więc pomyślałam, że może sama opiszę swoje spostrzeżenia.
Opakowanie jest ogromne (o ile pamiętam 250 kapsułek ale mogę się mylić ) więc starcza na bardzo długo. Nie odczuwałam po nich ani większego ani mniejszego natężenia wyrywania włosów. Rwałam tyle ile do tej pory. Tłumaczyłam sobie, że pewnie efekt będzie widoczny po jakimś czasie brania nac. Nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Rwanie jak trwało, tak trwało nadal.
Na mnie niestety NAC nie podziałał.

Ale teraz..
Jakieś 1,5 miesiąca temu zmarła dość ważna dla mnie osoba. To był szok, potwornie się czułam, ciągle rozpamiętywałam jakieś wspomnienia, popłakiwałam.. Po kilku dniach <wiem> obiecałam sobie, że zrobię to dla niego - przestanę wyrywać. Zrobię wszystko, byleby przestać marnować sobie to życie - inaczej mojej trich nie nazwę. Zachorowałam w 6 klasie podstawówki (wtedy wyrywałam włosy z głowy i rzęsy - powieki miałam zupełnie łyse). W gimnazjum przez rok chodziłam w chustce, później "tylko" związywałam w koński ogon włosy. I tak związuję.. od 9 lat. Czasami było widać prześwity, czasami odrastające włosy (tzw. jeżyk ) ale ciągle byłam ulizana to tyłu. Nikt nie mógł dotykać mojej głowy, odskakiwałam gdy ktoś zbliżał ręce do moich włosów. Nie chodziłam na basen, bo przecież jeżeli by się zmoczyły to wszyscy by zobaczyli moją łysinę (zaznaczę że ogromną ), na imprezach ciągle ulizana. Na grzywkę nie starczyło włosów, bo przecież musiały kryć łyse placki, więc właściwie wyglądałam (i nadal ) wyglądam beznadziejnie. Nienawidzę tego życia - mam 21 lat a z lat nastolatki praktycznie nie korzystałam! Wszystkie koleżanki kombinowały z fryzurami - prostownice, lokówki, wałki, warkoczyki, trwałe... i fryzjerzy! Dziewczyny, ja ostatnio byłam u fryzjera mając z 11, może 12 lat. Nikt, oprócz nas - chorych na trich nie może sobie uświadomić jak potworna jest ta choroba! Moja mama nigdy nie rozumiała mojego problemu, krzyczała, że się okaleczam, oszpecam i gdybym nie chciała to bym tego nie robiła - na nic były moje próby wyjaśnień, że ja też, jak moje koleżanki chciałabym nosić piękne, długie włosy.
Trich jest potworna, wydaje mi się, że głównie dlatego, że faktycznie - my się oszpecamy same.. i najgorsze jest to, jak ciężko nad tym zapanować.
Widzimy, że nasze życie jest inne niż reszty ludzi, nie korzystamy tak z niego jak koleżanki. Z jednej strony wstydzimy się, zakrywamy łysinę, z drugiej nadal robimy swoje mimo postanowień.
Byłam kiedyś u psychiatryczki. Był to dla mnie ciężki czas, byłam przygnieciona ilością obowiązków - był to koniec 2 klasy w LO. Powiedziałam jej, że jest mi teraz ciężko, a boję się myśleć co będzie w 3 klasie - maturalnej. Popłakałam się, powiedziałam, że się nienawidzę, za to co sobie robię i że bardzo bym chciała przestać ale po prostu nie potrafię. Pani doktor popatrzyła na mnie, stwierdziła "No tak.., przepiszę Pani leki ale tak właściwie powinna się Pani wybrać do psychologa, pewnie na terapię. " Dostałam zoloft. Brałam go, nie wyrywałam bardzo krótko. Na terapię nie poszłam, nie wiem dlaczego. Na tym skończyła moja przygoda z "specjalistami".
Studiuję psychologię, tak w sumie to kilka razy na różnych zajęciach pojawił się termin trichotillomania - i na tym się skończyło. Wstydzę się zapytać, boję się, że ktoś się domyśli.
Chory na trich przyszły psycholog - chyba od razu by mnie skreślili.
Wracając do mojej obietnicy - obiecałam sobie, że więcej nie wyrwę ani jednego włosa z głowy (tylko z niej wyrywam). Udało się, mam już pięknego jeżyka na głowie. Nie stosuję żadnych tricków - nie zakładam rękawiczek, nie noszę czapki w mieszkaniu (Bogu dziękuję, że mieszkam już sama). Na początku używałam Loxon 5% - jest na receptę ale w niektórych aptekach sprzedają bez. Do tego szampon Neril (też w aptece), kosztuje koło 18zł ale jest baaaardzo wydajny. Czasami kupię jakieś ampułki, np. Radical albo czarna rzepa, ale firmy nie pamiętam. Biorę skrzypowitę.. i walczę ! Największy problem sprawiało mi wyrywanie włosów przy komputerze, telewizji i czytaniu książek, nauce. Teraz tego nie ma, po prostu to przeszło. Boję się tak mówić, żeby nie zapeszyć, to tylko półtorej miesiąca przecież. Ale tak cudownie się czuję, nie widzę na podłodze, w łóżku, w łazience moich włosów - to takie cudowne uczucie. No i satysfakcja, że one rosną i to nawet szybko !
I wiecie co? Nie poddam się, będę walczyć i wygram! To moje życie, nie chcę więcej go sobie marnować, chcę korzystać i brać z niego garściami. Chcę wziąć ślub w rozpuszczonych włosach, chcę iść na basen.. chcę być szczęśliwa! I tego również Wam Kochane życzę ! Opanujemy tą trich !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CzerwonePaznokcie dnia Styczeń 12, 2012, 3:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Styczeń 29, 2012, 4:35 pm    Temat postu:

CzerwonePaznokcie- wzruszylam sie. Bardzo Ci zazdroszcze. Mam nadzieje, ze sie nie poddasz. Najgorsze sa pierwsze trzy dni niewyrywania , potem jakos leci. Ja wytrzymalam najwiecej chyba 19 dni - jakos tak , nie pamietam. Ale wiem , ze to byly moje najszczesliwsze dni. Tobie zycze , zebys nigdy nie musiala sobie przypominac jak to bylo jak wyrywalas. Powodzenia, trzymam kciuki.
Lena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Luty 1, 2012, 1:22 am    Temat postu:

No to trzymam jak najbardziej kciuki CzerwonePaznokcie aby trich już nie wróciła i udało Ci się nad nią zapanować Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
CzerwonePaznokcie
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TROJMIASTO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Luty 3, 2012, 11:36 pm    Temat postu:

Dziękuję Smile)

Walczę nadal... Mam śmiesznego jeżyka, chętnie wstawiłabym zdjęcie ale nie mam pojęcia jak Razz
[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Luty 5, 2012, 7:43 pm    Temat postu:

pomoglabym Ci, ale nie wiem tez jak tu sie wstawia fotki:P kiedys chcialam, ale ciagle byla za ciezka i potem zrezygnowalam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Marzec 26, 2012, 9:50 pm    Temat postu:

No czerwone paznokcie dobrze kombinowalaś Smile
Robie to się tak [ img ] link do zdjęcia [ / img ] ale znaczniki bez spacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
katrunia1
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Kwiecień 12, 2012, 6:04 pm    Temat postu:

Ech jak zazdroszczę Czerwone Paznokcie ... Smile tak trzymać! Powiem Wam, że przeczytałam wasze posty i weszło we mnie nowe życie... Najpierw poszukałam na necie preparatu NAC firmy Jarrow Ruby wkleiła artykuł. Niestety - Jarrow w Polsce nie ma przedstawicielstwa, pani w aptece również kręci głową, że jest tylko ACC w dawce 200mg... Może poproszę znajomych jak pojadą do Niemiec, aby tam sie rozejrzeli, a tymczasem zakupiłam ACC 200 mg i łyknęłam 3 tabletki - równowartość 600mg, do tego witamina C - musi być brana razem z N acetylo - w kwestiach osłonowych Smile. W weekend dostanę ACC 600mg i będę walczyć... Na razie do psychiatry-psychologa nie chcę iść - boję się, że zaaplikuje mi psychotropy, zobaczę z ACC... może zadziała? Trzymajcie kciuki!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
katrunia1
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Kwiecień 15, 2012, 6:13 pm    Temat postu: Biorę ACC i ...

mija trzeci dzień bez wyrywania! Very Happy Idę myć włosy, bo mokre nie są atrakcyjne do wyrywania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
katrunia1
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 11 Kwi 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Kwiecień 17, 2012, 9:07 pm    Temat postu: Kolejny 5 dzień spokoju...

mija dzisiaj już 5 dzień bez wyrywania, co więcej - ręce nie wędrują mi w kierunku głowy, jestem spokojniejsza i wcale nie odczuwam potrzeby ciągnięcia włosów. Rano 600 mg ACC rozpuszczona w pół szklanki wody. Wczoraj poszłam do pracy w rozpuszczonych włosach (zawsze je noszę spięte i zaczesane do góry...z wiadomych powodów). Trzymam się dzielnie, biorę Capivit na skórę, włosy i paznokcie, a na skórę głowy Seboradin szampon, odżywka + lotion. Pozdrawiam Was cieplutko i zagrzewam do walki! Ruby - zrobiłaś wielką rzecz zakładając to forum! Trzymam za Was i za siebie kciuki! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
CzerwonePaznokcie
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TROJMIASTO
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Maj 6, 2012, 10:31 am    Temat postu:

Przestałam wyrywać na początku grudnia. Jest początek maja - NIE WYRYWAM JUŻ PÓŁ ROKU! Czyli - da się! To wszystko siła woli, siła chęci i motywacji ! Tego Wam życzę, bo jeżeli tak naprawdę będziecie chcieli to się uda !

PS - miesiąc temu byłam u fryzjera... pierwszy raz od chyba 9 lat! Cudowne uczucie ! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
perapa
Domownik
Domownik



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Maj 6, 2012, 6:16 pm    Temat postu:

gratulacje z powodu sukcesu:)
Powiem Ci jednak, ze nie powinnas powolywac sie tylko i wylacznie na "siłę woli, siłę chęci i motywacji". Bo niejedna czytajaca Twoje slowa osoba pomysli sobie "jestem taka beznadziejna, skoro jej sie udaje wygrywac dzieki motywacji to ja najwidoczniej mam tej motywacji za malo". I Twoj post zamiast dawac nadzieje moze sciagnac czlowieka w dol a przeciez nie o to Ci chodzi:)
Na pewno jest w Tobie ogromna sila walki, bo bez niej niegdy w zyciu nie przestalabys rwac, jednak cos musialo sie nalozyc na Twoj sukces. Np sama swiadomosc tego, ze jestes "chora", swiadomosc tego, ze powinnas poprzygladac sie sobie, swoim rytuałom, potrzebom, codziennosci i moze samej udalo sie znalesc klucz do zwyciestwa. A moze akurat masz duzo "szczesliwszy" okres w zyciu albo wrecz odwrotnie-bardzo trudny i choroba "poszla w zapomnienie" bo skupilas sie na czyms innym.
Rozwiazan moze byc masa, ale na pewno nie sama silna wola;)
Bo gdyby ona wystarczyla to mysle ze juz niejedna osoba na forum bylaby "uleczona".

Jeszcze raz gratulacje, bo naprawde jest sie z czego cieszyc:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Leczenie / Leki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin