Trichotillomania

Lisa · Wysłany: Luty 1, 2011, 2:40 am Temat postu: Trich w rodzinie

Nie wiem czy to jest dziedziczne, bo niekoniecznie musimy to dziedziczyć po rodzicach, możemy po dziadkach, ciotkach jak w przypadku siostrzenicy Bogumiły, że jest jakiś gen wadliwy w rodzinie i mamy po prostu skłonności do zaburzeń obsesyjno kompulsyjnych. Gdzieś właśnie czytałam, że nie każdy kto przeżyje jakąś traumę w dzieciństwie czy ogólnie nieciekawe miał dzieciństwo czy obecnie ma jakieś problemy, będzie cierpiał na jakieś natręctwa, że trzeba mieć skłonność plus czynnik wywołujący. Zresztą zauważyłam, że moja mama i brat też cierpią na natręctwa oraz w rodzinie ze strony mamy są osoby z takimi problemami.

perapa · Wysłany: Luty 1, 2011, 9:08 am Temat postu:

No wiec moja mama zapytana o wyrywanie powiedziala, ze wyrywala, ale nigdy do zera. Sama nie raz widzialam jak lapie palcami za rzesy i lekko pociaga-te slabsze wypadaly, ale nie robila tego nigdy z mina i zaciekloscia maniaka, jak ja Wink

W sumie, to sporo ludzi tak robi-cos zaswedzi na powiece a oni przeczesuja palcami rzesy, niejako zmuszajac te najslabsze do wypadniecia.

Zapytalam tez o inne osoby wyrywajace w rodzinie i mama powiedziala, ze nigdy nie zaobserwowala czegos takiego.
Az specjalnie do niej zadzwonilam przed chwila, zeby sie upewnic czy dobrze Wam napisalam Very Happy

Tak, tylko mama rwala. Tzn nie wiemy tego do konca, w ilu pokoleniach wstecz to sie moglo ujawnic, ciekawe tez na ile w rodzinie ojca moglo cos takiego byc, no ale tego sie niestety nie dowiem.

Lisa · Wysłany: Luty 1, 2011, 10:12 pm Temat postu:

No właśnie, niektóre osoby ciągną za rzęsy, tak jak napisałaś, zmuszając te słabsze do wypadnięcia, czyli je wyrywają i widocznie sprawia im to przyjemność skoro to robią, ale nie jest to u nich tak nasilone jak u nas.
Chyba kiedyś już wspominałam tu na forum, że mój brat tak ciągnie za rzęsy, a potem sprawdza czy w palcach jakaś mu została.

Ruby · Wysłany: Kwiecień 13, 2011, 2:12 pm Temat postu:

To samo pisałam w temacie o genetycznym pochodzeniu trich. Moja babcia również bawi się do tej pory włosami. Kręci w nich "kółczeka" co powoduje, że włosy się łamią i w tym momencie ma na głowie irokeza.

ruda5556 · Wysłany: Czerwiec 15, 2011, 6:54 pm Temat postu:

Moja babcia i mama mają depresję . ja do tego jeszcze wyrywam rzesy . Też mi się wydaje ,że to jest dziedziczne

Lena89 · Wysłany: Lipiec 20, 2011, 11:04 am Temat postu:

Hej!
U mnie w rodzinie nie bylo takich przypadkow, moja mama zawsze powtarza zebym nie ruszala i w ogole ale nikt z rodziny tego nie powiela. Brat skupie skorki od palcow u rak, sam czasem nie wie ze to robi takze mysle ze u mnie moze cos i jest rodzinnego w tych natrectwach ale u kazdego sa one ukryte pod inna postacia. albo po prostu moja wczesniejsza syt rodzinna tak wplynela na nasze zycie ze kazdy to sobie odreagowuje po swojemu. Na szczecie juz jest dobrze i moze dlatego ze stresu nie ma nasz organizm odreagowuje natrectwami.
Pozdrawiam Smile

ruda5556 · Wysłany: Sierpień 8, 2011, 6:03 pm Temat postu:

coś w tym jest . Kiedy ludzie mają problemy albo się czymś przejmują to jedni obgryzają paznokcie inni skubią skórki <jak> a my rwiemy ...

Ruby · Wysłany: Sierpień 11, 2011, 3:55 pm Temat postu:

Ostatnio niestety nic nie obiło mi się o uszy/ nie rzuciło w oczy w kwestii postępów nad badaniami trich. Ja uważam, że trich w jakiś sposób jest powiązana z genami ale może pozostać ukryta. Dopiero pewne czynniki (jak sytuacja rodzinna) powodują, że zaczyna się objawiać w sposób fizyczny.

sara · Wysłany: Listopad 30, 2011, 10:43 pm Temat postu:

Jestem matką córki która wyrywa włosy, czy je zjada, nie wiem. Jak mam z nią postępować. Nic nie mówić na to wyrywanie czy też ciagle upominać ?. Leczenie psychiatryczne i terapeutyczne na razie nie pomagają. Nie wytrzymuję widoku jej wyłysiałej głowy. serce mi pęka z rozpaczy i bezradności Co robić ?

Lena89 · Wysłany: Grudzień 5, 2011, 11:51 pm Temat postu:

Prosze ja wspierac, zabrac na szczera rozmowe. niech poczuje ze ma w Tobie oparcie Smile

to chyba najwazniejsze jak na poczatek Smile

pozdrawiam

Ruby · Wysłany: Grudzień 6, 2011, 2:47 pm Temat postu:

Zgadzam się z Leną. Przede wszystkim to nie krytykować. Bo to nie jest jej wina. Kiedy zauważysz, że wyrywa możesz delikatnie ją upomnieć aby chodź na chwilę powstrzymać wyrywanie.
Natomiast co do terapii to potrzeba na to czasu. To nie jest tak, że nie skutkuje. Przyniesie poprawę w przyszłości. Trzeba czekać. Ale im wcześniej zaczęła terapię tym lepiej. Życzę dużo cierpliwości.

Lena89 · Wysłany: Grudzień 7, 2011, 1:13 pm Temat postu:

Co do terapii zgadzam sie z Toba Ruby, bo przeciez trich nie ma jednej recepty ktora mozna szybko zrealizowac, na to potrzeba czasu i zeby ruszyc ze startu i dobiec do upragnionej mety potrzeba i wzlotow i upadkow.
Zycze owocnej pomocy corce
Pozdrawiam,
Lena


	Trichotillomania Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj