Trichotillomania

pawel38 · Wysłany: Październik 23, 2010, 9:28 pm Temat postu: Cześć jestem nowy

Cześć jestem nowy, choć już nie wiekiem, "ani stażem". Robiłem to kiedyś często, teraz już dużo mniej. Widzę, że na forum przeważają Panie! Ciekawi mnie, jak teraz się leczy taką przypadłość. Kiedyś szokowało to nawet psychiatrów. Pozdr.

perapa · Wysłany: Październik 23, 2010, 10:30 pm Temat postu:

witamy pierwszego pana Very Happy

!

Pytasz jak sie leczy trich.
Dzis ta choroba na pewno nie szokuje lekarzy psychiatrii ani psychologow, zwlaszcza tych "mlodszych" z racji tego, iz ten temat nawet jesli nie zglebiany dokladnie, to choc powierzchownie jest poruszany w programie studiow. Z lekarzami tzw starej daty jest podejrzewam roznie, na innym forum o trich wypowiadaly sie nie raz dziewczyny, ktore uslyszaly od lekarzy "skoro nie chcesz rwac, to poprosty przestan to robic", "po co to sobie robisz, patrz jak ty wygladasz" itp, no ale wlasnie-byli to lekarze strasi, moze nie bedacy na bierzaco; klasyfikacje chorob sie zmieniaja, cos co kiedys bylo uwazane za objaw schizofrenii dzis wylonilo sie jako borderline, cos pomiedzy psychozoa a nerwica. Nawet ja o dziwo na pedagogice(!) mialam wyklady i cwiczenia tematyka nawiazujace do wielu schorzen i zaburzen psychicznych. Mialam kontakt z wieloma lekarzami i mlodymi i starszymi, bardzo doswiadczonymi (dokladnie profesorowie akademiccy) i zaden z nich nie dziwil sie temu, ze wyrywam. Doskonale wiedzieli co to jest, skad sie wzielo i jak ze mna rozmawiac abym nie czula sie niesfojo.

Jak sie leczy trich? Nie wiem. Chodze na terapie i do psychiatry. Powtarzaja, ze kiedys sie z tego wylecze, ale wymaga to wileu lat pracy z racji tego, ze rwanie trwalo bardzo dlugo. I ze teraz mam sie uczyc zyc bez rwania, wyksztalcac inne mechanizmy itd. Czy w to wierze? Nie wiem, chyba nie, choc mam cicha nadzieje... Ale coz innego mi pozostaje? Nie chcialabym kiedys pomyslec, ze moglam sprobowac z tym wygrac a poddalam sie.

Na pewno zauwazyles, ze rwanie zmienia sie w zaleznosci od naszego zycia. Byly etapy np w liceum, w podstawowce czy na studiach, przy depresji, podczas lepszego samopoczucia, czy przy zmaianie srodowiska, szkoly, pracy ze wyrywamy zupelnie inaczej, jest pewna cyklicznosc, roznie natezenia choroby.
Masz jakis pomysl co zmienilo sie w Twoim zyciu, ze jak mowisz, udaje Ci sie ograniczac rwanie? Moze jakas stabilizacja zyciowa? Satysfakcja z zycia, pracy, rodziny?

Super, ze napisales, fajnie miec na forum "chlopa" Wink

A jelsi moge zapytac, co wyrywasz? Wlosy na glowie, brwi, rzesy, brode? Ja rzesy, ale o tym mowilam juz w niejednym watku Wink

nan.si · Wysłany: Październik 24, 2010, 9:20 pm Temat postu:

No wreszcie jakiś facet Razz

ja tez wyrywam długo wlosy, i dopiero na studiach mi sie bardzo to nasiliło.. ech szkoda gadac

eicco.0 · Wysłany: Październik 24, 2010, 10:35 pm Temat postu:

Hej!!!! Chcę się przywitać Smile

Ale jak tu się pisze? Trochę czasu potrzebuję, by obczaić stronkę. Jak to ja;) Pozdro!

perapa · Wysłany: Październik 25, 2010, 11:51 am Temat postu:

witaj eicco.0 Very Happy

!

No wiec, zeby napisac nowy wątek, klikasz na temat w ktorym chcesz napisac np "przywitalnia" i tam masz u gory po lewej stronie taki zielony napis w szarym prostokacie "nowy temat", klikasz i jedziesz Wink

Bogumiła Domalewska · Wysłany: Styczeń 31, 2011, 6:43 pm Temat postu:

Witam.Jestem nowa i chyba najstarsza.Rwe rzęsy dłużej,niż ktokolwiek z Was żyje.Kilka dni temu,dowiedziałam się o tym,że to choroba.
O ironio,od Osoby,Któraprzedłuzała mi,moje trochę zapuszczone rzęsy.

Lisa · Wysłany: Luty 1, 2011, 1:38 am Temat postu:

Dziwne to musi być uczucie dowiedzieć się po 40 latach wyrywania, że to jest choroba, ja po 13 latach się dowiedziałam i był to dla mnie duży szok, a co dopiero po 40. Ale zastanawia mnie, że osoba, która Ci przedłużała rzęsy wiedziała o czymś takim jak trichotillomania, bo zdarzają się psychiatrzy, psycholodzy, fryzjerzy, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia.

A tak a propos fryzjerów, to powinni wiedzieć co to jest trichotillomania, gdyż pożyczyłam kiedyś od koleżanki książkę z fryzjerstwa, bo akurat robiła kurs i w wątku poświęconym ubytkom włosów oprócz łysienia, łysienia plackowatego było wspomniane o trichotillomanii, mało, bo tylko 3 zdania, ale myślę, że wszystko co najważniejsze było ujęte w tych 3 zdaniach.

perapa · Wysłany: Luty 1, 2011, 8:59 am Temat postu:

zobacz Liso, w wiekszosci gabinetow zajmujacych sie przedluzaniem rzes jest taki aneks jak "przeciwskazania do zabiegu" i tam sposrod innych problemow z rzesami jest rowniez wymieniony trich
[link widoczny dla zalogowanych]

Mysle, ze lekarze "nowej daty" musza miec chociaz pojecie co to jest trichotillomania, niekoniecznie na temat leczenia tegoz zaburzenia, ale czym jest to chyba kazdy juz wie. Mysle, ze tak jest, bo nawet ja na studiach pedegogicznych mialam przedmioty takie jak psychopatologia czy zwykla psychologia i na kazdym z nich byla mowa o roznych zaburzeniach, kompulsjach i miedzy innymi o trichu. Troche dziwnie sie czulam siedzac w lawce gdy babka mowi cos o wyrywaniu wlosow, ba kolezanki z lawek, ktore nie wiedza nic o moim wyrywaniu zabieraly glos w dyskusji na ten temat. A moje kolezanki wiedzace o mojej chorobie tylko siedzialy jak zaczarowane, nic nie daly po sobie poznac, ze maja wiedze na ten temat wieksza niz niejedna z ich rowiesnic z lawki Wink

Bogumiła Domalewska · Wysłany: Luty 1, 2011, 5:27 pm Temat postu:

Dziwne,to prawda.Ale chyba się z tym lepiej czuję.Mam alternatywę,że mogę sprubować się leczyć.Cieszę się też z tego,ze powiedzialam moim bliskim.
Oni jeszcze tego do Siebie chyba niedopuszczają.Ale wiem,ze jak znowu zacznę rwać,będa mnie mobilizować do leczenia.Bo samej jakoś tak trudno mi się na to zdobyć.

Lisa · Wysłany: Luty 1, 2011, 8:46 pm Temat postu:

Ciekawe dlaczego przeciwwskazaniem jest trichotillomania? Jeśli akurat miałabym wszystkie odrośnięte i chciałabym sobie przedłużyć to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

Bogumiła Domalewska · Wysłany: Luty 1, 2011, 9:48 pm Temat postu:

Rzeczywiście,że to bzdura. Nawet jeżeli będę chciała je wyrwać,to co.
A moze dlatego je sobie zrobiłam.To tylko moja decyzja.
Pozdrawiam.

perapa · Wysłany: Luty 2, 2011, 12:13 am Temat postu:

ja mysle, ze to chodzi o to, ze jak ktos nie ma rzes bo je wyrwal calkowicie, to nie moze sobie zrobic takiego przedluzania (mowia o tym, zeby wyjasnic, ze aby "zamontowac" te ich rzesy, potrzebne sa swoje, bo przykleja sie je jeden do jednego a nie do skory powieki). Nie sadze, zeby chodzilo o to, ze jak komus odrosna to nie moze ich zamontowac.

Lisa · Wysłany: Luty 2, 2011, 1:38 am Temat postu:

Wydaje mi się, że nie chodzi o to, bo w przeciwwskazaniach do zabiegu jest osobno wyodrębnione:
- całkowity brak rzęs
- trichotillomania - nerwowe bezwiedne wyrywanie rzęs

Na jednej ze stron znalazłam takie uzasadnienie:

"Trichotillomania: Osoby z trichotillomanią (zaburzeniem polegającym na przymusie wyrywania sobie włosów, w tym rzęs) mogą próbować aplikacji rzęs Xtreme Lashes® pod warunkiem poddania się skutecznemu leczeniu. Syntetyczne przedłużenia rzęs mogą powodować u nich jeszcze silniejszą chęć wyrywania sobie rzęs, jeżeli nie są prawidłowo leczone."

Trochę dziwne to wytłumaczenie, wydaje mi się, że osoba, która sprawi sobie takie rzęsy i wyda na nie ogromną kwotę, to chęć wyrywania na pewno nie zwiększy się, będzie taka sama albo mniejsza.
Tak jak Bogumiła sprawiła sobie takie rzęsy i przez pierwsze parę dni ich nie dotykała, zobaczymy jak to będzie za kolejnych parę dni.
Bogusiu, zdawaj nam relację jak się mają Twoje rzęsy Smile

Bogumiła Domalewska · Wysłany: Luty 2, 2011, 7:01 am Temat postu:

Witam Dziewczyny.To racja.Przedlużyć można doklejajac na odrośnięte rzęsy.Ich dlugość moze byc dłuzsza o 1/3 od własnych.W założeniu jest tak,że powinny trzymać się do trzech tygodniPuste miejsca można uzupełniac kępkami.Ale te trzymają się tylko kilka dni.Trzeba je tylko czesac szczoteczka która się dostaje przy tym zabiegu.Ja puki co nie zauważyłam u siebie,zadnych ubocznych obiawów,oprócz lekkiego ropienia oczu.Zdarza sie to po nocy.Ale wcześnie ,też tak bywało.Zakraplam więć kropelki i jadę dalej.
Rzęski trzymają się dobrze. Mam odruchy,zeby je sobie pomacać ale się powstrzymuję i narazie nie cierpię z tego powodu.Jak to byłoby tylko jakieś glupie przyzwyczajenie to może by się udało.Ale to przecież choroba.
Boję się ,ze znowu mnie dopadnie.Myśle też,że trochę za dużo na raz od siebie wymagam.Już dwa miesiące nie palę papierosów.Zaspakajam sie e-papierosami.Wszystko razem.To może troche za dużo.Miłego dnia.

perapa · Wysłany: Luty 7, 2011, 1:37 pm Temat postu:

Bogumila, daj znac jak Twoje nowe rzeski! Strasznie jestem ciekawa czy ciagnie Cie do rwania, bo moze jakos dzieki nim masz mniejsza ochote? Albo na odwrot? Sa takie piekne, geste i ciezkie, ze non stop pamietasz ze je masz i chce Ci sie rwac przez to?
W kazdym razie trzymam kciuki, co ma byc to bedzie, choc przez chwile mialas okazje poczuc sie dobrze ze swoimi oczkami Very Happy


	Trichotillomania Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj