Trichotillomania

perapa · Wysłany: Luty 9, 2011, 3:18 pm Temat postu: trwała na rzęsy, a co:D

po moim maskarowaniu przez wyrywanie przez te nascie lat moje rzesy wygladaja jak jakis krzak postrzepiony. Nie dosc, ze sa polowe krotsze od tych, ktore mialam przed wyrywaniem, to staly sie proste jak druty a nawet rzeklabym, ze niektore tak lekko w dol rosna Exclamation

Czesc z nich wywija sie ladnie do gory, czesc jest prosta a czesc w dol, no poprostu totalna ich samowolka Rolling Eyes

I w koncu mam na tyle odrosniete, ze odwaze sie pojsc do salonu kosmetycznego na takie oto cudo jak trwala na rzesy Very Happy

Hahaha, pewnie czesc z Was nawet nie wie, ze takie cudo istnieje Wink

A co najciekawsze posluchajcie co zrobilam Very Happy

!
Zadzwonilam do upatrzonego salonu, poprosilam do tel pani ktora zajmuje sie robieniem tej trwalej i powiedzialam ze mam kilka pytan i watpliwosci. Powiedzialam jej, ze jestem chora, ze nie kilka miesiecy temu nie mialam w ogole rzes i teraz mi odrastaja. (pewnie mysli, ze nowotwor...) Mowie, ze sa cienkie, krotkie, kazda w inna strone, ze jedne juz sa na max odrosniete a inne ledwo kielkuja a gdzieniegdzie sa przesiwty. I czy da sie na taka oto makabre nalozyc te trwala, bo mowie, ze teraz to za chiny malowac sie nie moge tuszem, bo on tylko podkresla ich "roznorodnosc", ze tak delikatnie to nazwe. I mowie, ze moze jak za miesiac odrosna to zrobilabym druga trwala, zeby wszystkie juz byly podkrecone (o ile bede je jeszcze miec).
A ta babeczka na to, ze to wspanialy pomysl, ze oni maja roznej dlugosci i grubosci waleczki, ze ona na pewno znajdzie odpowiednie dla mnie, zebym sie nie martwila, bo najwyzej przyklejanie tych waleczkow potrwa dluzej niz zwykle ale na pewno sie uda i zebym sie nawet nie zastanawiala, bo bede zadowolona. I ze na te krotkie przy nasadzie nalozy inne walki ana te dluzsze inne i ze beda ladnie wywiniete.

No to jutro ide Exclamation

Tak sie ciesze, ze jej powiedzialam jak te moje rzesy wygladaja, to nie bedzie sie zastanawiac czemu mam takie marne i roznej dlugosci. I nie bede sie stresowac co o nich mysli, a tak to wie, ze na cos tam bylam chora i tyle Wink

Dam Wam znac jutro wieczorem czy jestem zadowolona Wink

KrewetkaT · Wysłany: Luty 9, 2011, 4:21 pm Temat postu:

Ale jaja! nie wiedziałam że istnieją takie zabiegi! Super, czekamy na relację!!!

Lisa · Wysłany: Luty 10, 2011, 1:40 pm Temat postu:

Perapko, a nie boisz się, że wałeczki na rzęsach osłabią je? A jak długo utrzymuje się efekt? Nie lepiej używać zalotki? Jak już wrócisz od kosmetyczki to pochwal nam się swoimi rzęsami.

perapa · Wysłany: Luty 10, 2011, 6:09 pm Temat postu:

wrocilam

!

Zanim sie polozylam u tej kosmetyczki to biadolilam, jakie to mam krotkie i brzydkie rzesy a ona na to, ze uzyje najmniejszego waleczka, jaki maja. Jak juz go zamontowala to mowi "Pani ma dluzsze rzesy niz myslalam, sa takie jasniutkie, ze wydaja sie prawie o polowe krotsze, za jakis czas zrobimy jeszcze henne to dopiero efekt bedzie".
Troche to trwalo, cos ok 50 min ze wszystkim. Jak zeszlam z fotela to powiem Wam, ze jak zerknelam do lusterka, to troche sie zawiodlam-niby widzialam, ze sa konce wywiniete ale myslalam, ze lepszy efekt bedzie. Babeczka mowi, ze jak naloze tusz to dop zobacze jak ladnie sie ukladaja i wywijaja. Troche w to powatpiewalam. Wytlumaczyla tez jak mam nakladac tusz i ze troche to potrwa zanim sie naucze nakladac na takie wywiniete. Nalozylam tusz dop jak wrocilam do domu z wielkim sceptycyzmem. I jestem w szoku! JA MAM RZESY!!!
Sa wywiniete na calej dlugosci, od nasady a koniuszki tak slicznie uniesione do gory, w zyciu takiego efektu zalotka nie uzyskalam Shocked

Ta trwala mozna najwczensiej za 2 miesiace znowu zrobic a efekt uniesienia trwa do 8 tyg. Podejrzewam, ze moje szyciej sie rozprostuja, az boje sie je zmywac, ze zmyje ten skret Wink

Oczywiscie efekt bylby milion razy lepszy gdybym miala je wszystkie takiej samej dlugosci, chociaz kosmetyczce udalo sie nawet te krociutkie podwinac odrobinke na koncach.

Liso, ja wlasnie od zalotki mialam tak bardzo oslabione, wysuszone i czasem az polamane rzesy, ze zrezygnowalam, mimo, ze podkrecalam je bardzo delikatnie i ostroznie. Poza tym podkrecone byly tylko chwile-gdy nalozylam tusz prostowaly sie Evil or Very Mad

Dopiero teraz po tej trwalej nalozylam 3 warstwy tuszu i nic, zero rozprostowania Very Happy

Jestem pewna, ze jak kiedys bede miec wszystkie rzesy rowne to znowu zafunduje sobie ten zabieg:)

Lisa · Wysłany: Luty 11, 2011, 10:31 pm Temat postu:

Super, że jesteś zadowolona z efektu. Jeśli ma się utrzymać 8 tygodni to dość długo. Teraz maluj je tuszem i ciesz się nimi. A co do zalotki to ja się nie znam, bo nigdy jej nie używałam, więc nie wiem jakie efekty są po niej.

KrewetkaT · Wysłany: Luty 13, 2011, 9:39 am Temat postu:

Gratuluję Perapo. Myślę że bardzo dobrze zrobiłaś idąc na ten zabieg. Teraz powinnaś być z siebie dumna - masz piękne zadbane rzęsy. Możesz mi wierzyć lub nie, ale cieszę się razem z Tobą.

perapa · Wysłany: Luty 13, 2011, 11:16 am Temat postu:

dziekuje Wam!
Tak, staram sie nimi cieszyc, ale wiecie, to taki troche smiech przez lzy, gdzies czai sie strach.
Ale oczywiscie, ze sie ciesze, nie pamietam juz okresu, zebym miala tak ladne rzesy jak teraz, tak wiec rzeczywiscie mam powod do radosci:)

Liso, zalotka dziala cuda, jednak ja nie bylam zadowolona, bo moje rzesy za chwile zaraz sie prostowaly i tylko niepotrzebnie je meczylam tym podwijaniem. Mysle, ze to pewnie od rodzaju rzes zalezy, moje niby sa delikatne i cienkie, ale sztywne jak druty, nawet jak uzwyalam odzywek czy olejku rycynowego to nic nie pomagalo.
Z tego co pamietam, to Ty masz tak sliczne dlugie i podkrecone rzesy, ze zadna zalotka nie jest Ci potrzebna
Wink

eicco.0 · Wysłany: Luty 20, 2011, 9:37 pm Temat postu:

Wałki na rzesy??????????!? Co to ludzie nie wymyślą... Smile

Ciesz się Perapko rzęsami. Ja znowu miałam chwile słabosci. Ale od dziś kończę z tym! Dziś nie wyrwałam ani jednego!!! Smile

ruda5556 · Wysłany: Czerwiec 1, 2011, 2:45 pm Temat postu:

gratulacje . Powinnaś być z siebie dumna Wink


	Trichotillomania Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj