Trichotillomania
Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


witam!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Przywitalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
florka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Październik 7, 2010, 10:32 pm    Temat postu: witam!

hej wszystkim,
jestem Florka, 20 lat.
wyrywać włosy zaczęłam chyba jakoś w połowie podstawówki, i trwa to do dziś. nie wiem co było bezpośrednią przyczyną (mam kochającą, choć wymagającą rodzinę...może konflikty z rówieśnikami? zawsze 'odstawałam'). wyrywam głównie włosy z czubka głowy, z brwi, czasem rzęsy. końcówki zazwyczaj zjadam Embarassed
mam naturalnie bardzo dużo włosów, ale oczywiście trochę przerzedziły się od kiedy 'to' się zaczęło...

jestem na takim etapie, że koniecznie chcę 'naprawić' moje życie i wreszcie zacząć akceptować siebie (często cierpię też na kompulsywne objadanie się). nie mam możliwości skorzystania z pomocy terapeuty, nikt nie wie o moim problemie (słabo robi się na myśl, że miałabym się komuś przyznać). bardzo jednak chcę pozbyć się ciągłego poczucia winy.

czy mogłybyście mi coś doradzic?
pozdrawiam Was bardzo serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lisa
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Październik 7, 2010, 11:29 pm    Temat postu:

Witaj florka !

Dobrze, że tak wcześnie chcesz "naprawić" swoje życie. Ale konieczne będzie to z pomocą psychologa. Piszesz, że nikt nie wie o Twoim problemie, pewnie rodzice też nie. Najlepszym sposobem poinformowania ich, jeśli ciężko jest Ci o tym mówić, jest wręczenie im wydrukowanego artykułu na temat tej choroby. Ja właśnie tak zrobiłam. Poniżej wklejam link do artykułu, który wręczyłam rodzicom.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli jednak nie chcesz nikogo informować o trichu, bo na razie nie jesteś w stanie o tym z nikim rozmawiać to na początek radzę wybrać się do psychiatry, niekoniecznie żeby Ci przepisał leki, ale dlatego, że tylko on może dać Ci skierowanie do psychologa. Ja chodzę od roku na terapię i żałuję, że tak późno się zdecydowałam (mam 28 lat). Jeszcze parę lat temu nie było ze mną tak źle, więc gdybym wtedy poszła na terapię to zapewne nie doprowadziłabym się do takiego stanu w jakim jestem teraz. A teraz po roku terapii widzę, że zrobiłam mały krok w przód.
Naprawdę nie wstydź się iść do lekarza, nie wstydź się powiedzieć, że wyrywasz włosy. Pomyśl, że robisz to dla swojego dobra. Zrób ten pierwszy krok, a zobaczysz, że będzie Ci lżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
perapa
Domownik
Domownik



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Październik 8, 2010, 11:22 am    Temat postu:

hej florka Very Happy !

Witaj na naszym forum, fajnie, ze tu trafilas, bo dzieki temu czlowiek wie, ze nie jest sam ze swoim problemem.

Pytasz, co Ci doradzic. Jedyne sluszne wyjscie to wizyta u lekarza niestety, bo sama nigdy sobie z tym nie poradzisz. Gdyby to bylo mozliwe to nie wyrywalabym 15 lat tylko juz dawno temu przestala Crying or Very sad
Wiem tez niestety jak trudna jest decyzja o wizycie u psychiatry a nastepnie u psychologa. Pamietam siebie sprzed 2 lat, kiedy bylam przekonana, ze nigdy w zyciu nikomu nie powiem o chorobie, ze umre z tym jako moja najwieksza tajemnica zycia. Predzej wolalam sie wtedy zabic, niz komukolwiek przyznac do tego, co sobie robie...

Ale z czasem dojrzalam do decycji o wizycie u lekarza, trwalo to dosyc dlugo, bardzo pomoglo mi w tym pisanie na forum, kiedys na tym na gazeta.pl. Kiedys nie umialam powiedziec glosno "wyrywam", bo brzmialo to dla mnie jak najwiekszy grzech zycia, ale powoli powoli oswajalam sie z pisaniem o tym a potem zaczelam o tym mowic. I jakos po pol roku pisania na forum poszlam do lekarza i zaczelam terapie.

Myslalam, ze o chorobie powiem tylko swojemu chlopakowi i ze to i tak bedzie duzo jak dla mnie. A okazalo sie, ze na terapii nauczylam sie na tyle akceptowac chorobe, mowic o niej, czuc jako cos co nie jest moja wina, ze o chorbie dowiedzial sie najwpierw chlopak, potem mama, nastepnie przyjacolka. A dzis oprocz nich wiedza jeszcze 4 najblizsze kolezanki.
Nie wierzylam, ze to mozliwe a jednak sama zaczelam chciec sie tym z nimi dzielic:)

Jak widzisz, wszystko jest mozliwe, nawet to, co na dzien dzisiejszy wydaje sie nieosiagalne.

Wiem, ze nie umialabym powiedziec mamie o wyrywaniu, gdybym nie poszla na terapie. Wiec doskonale Cie rozumiem, ze dla Ciebie takze jest to trudne. Pomysl nad wizyta u lekarza, pochodz z tym pomyslem w glowie, za jakis czas moze do tego dojrzejesz. Jesli chcesz, napisz z jakiego jestes wojewodztwa lub miasta, moze cos Ci doradzimy albo za jakis czas znajdzie sie ktos, kto z Twoich okolic chodzi na terapie.

Pamietaj, ze nie jestes sama ze swoim problemem, to my same sie odgradzamy od ludzi przez nasza chorobe. I to nie nasza wina, choc nieraz tak myslimy nistety...

Powodzenia i odzywaj sie czasem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ruby
Administrator
Administrator



Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gloomsville
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Październik 12, 2010, 10:52 pm    Temat postu:

Ja podpisuję się łapkami i nóżkami pod tym co już napisały dziewczyny. Jedyne co od siebie dodam, to to że nie możesz zadręczać się poczciem winy, bo trichotillomania to nie jest Twoja wina. To choroba. Ciężko jest zapanować siłą woli nad tymi kompulsywnymi zachowaniami. Powinnaś z kimś o tym porozmawiać, a jeśli nie jesteś jeszcze na to gotowa to rozmawiaj z nami. Warto od czegoś zacząć Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
florka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Październik 15, 2010, 7:18 pm    Temat postu:

dziękuję za Wasze odpowiedzi:)
jak na razie robię sobie 'autoterapię'- piszę w pamiętniku.
poza tym przemogłam się i powiedziałam bliskiej koleżance/przyjaciółce i siostrze. przymierzam się do powiedzenia Mamie.

od tygodnia staram się kontrolować, i nawet mi to idzie:)

jak na razie terapia nie wchodzi w rachubę, mieszkam za granicą, i wolałabym rozmawiać o tym po polsku...
myślicie że na pewno, z pomocą bliskich, samemu nie da się z tym poradzić? jak wspominałam, mój problem nie jest ogromny- nie wyrywam aż tak, żeby mieć łyse miejsca na głowie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Przywitalnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin