Trichotillomania
Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Trich u 3-latki. Prosimy o pomoc!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Trichotillomania u bliskich
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Judyta
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 22, 2011, 2:47 pm    Temat postu: Trich u 3-latki. Prosimy o pomoc!

Jestem mamą 3-letniej dziewczynki. Od 2 lat dziecko zaczęło wyrywać sobie włosy z głowy. Robi to w chwilach kiedy jest zmęczona, kiedy zasypia lub po prostu gdy nikogo choćby na moment nie ma w pobliżu. Dziecko jest bardzo mądre i poprawnie się rozwija. Jest bardzo towarzyska.
Bylismy u p. psychiatry i stwierdzila, ze dziecko nie ma trich tylko ogolnie nazwala to natręctwem.
Pozniej odwiedzilismy p. psycholog dziecięcą, ktora jednak stwierdzila, ze to trich.
Widac, ze wyrywanie wlosow (narazie tylko z glowy) przynosi duza przyjemnosc dziecku, gdy zabieramy jej reke ona zaczyna plakac i przepraszac, mowic ze juz nie bedzie.
Prosimy o pomoc i ewentualne pomysly na leczenie mojej coreczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 23, 2011, 8:24 pm    Temat postu:

Witam:) ,

zaczne od pytania- psycholog dziecieca nie miala pomyslu jak oduczyc mala wyrywania??
jakies pomysly hmm..
1) zajmowac ja czyms caly czas nie wiem zeby pomagala przy sprzataniu czy czyms kolwiek co by nie chciala sie nudzic (przez nude sie tak czesto wyrywa..)
2) przy zasypianiu dac jej jakas zabawke ktora mogla by nie tylko przytulic ale i dotykac, pociagnac za cos moze by to cos dawalo,
3) jak usypiacie mala to moze opowiadajac jej bajke trzymac ja za raczki czy glaskac czy cos takiego
4) po prostu w delikatny sposob trzeba ja odzwyczaic od wyrywania i wg mnie nie mozna jej o tym mowic "widzisz i teraz nie wyrywasz" np. cos takiego, bo bedzie na to zwracac uwage,
5) Kolezanka mi opowiadala jak mama ja postraszyla gdy miala okolo 4 latka bo tez zaczela krecic - powiedziala ze zestnie ja na lyso czego ona sie panicznie bala i przestala wyrywac od tamtego momentu - ale wg mnie straszenie nie jest odpowiednia metoda.
6) I takie ostatnie to moim zdaniem chyba powinna uczeszczac do tego psychologa. (Ja uczeszczalam i przestalam wyrywac potem przestalam chodzic i po 4 latach znowu wyrywam wiec na wlasnej skorze moge stwierdzic ze psycholog pomaga i to bardzo)
Gdybym miala jeszcze jakies pomysly to napisze, chociaz wiem , ze te powyzsze nie sa jakies super extra ale od najlatwiejszych mozna zaczac Smile
Trzymam mocno kciuki za Panstwa corke i za Was byscie wytrwali i pokonali ta chorobe poki jeszcze sie nie rozwinela do konca.

Pozdrawiam,
Lena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Judyta
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 23, 2011, 9:15 pm    Temat postu:

Dzięki Leno, że odpisałaś. W naszej sytuacji każda opinia jest na wagę złota..
Psycholog (podobno dość renomowana i ze sporym doświadczeniem) polecała technikę stanowczego mówienia za każdym razem: "NIE MOŻESZ WYRYWAĆ WŁOSÓW!" reakcja dziecka jest naprawdę tragiczna, bo Mała zaczyna żałośnie nas przepraszać, z takim bólem obiecywać, że nie będzie.. Serce się łamie widząc taką rzeczywistą "dojrzałą" rozpacz u 3-latki...W nocy nie wyrywa, bo zaszyliśmy jej piżamkę.. bawimy się w Misia i jakoś zaakceptowała, że ma rączki ukryte..
Dziecko zajmowane jest non-stop, dużo osób, dziadki, pradziadki, ciocie wujkowie, zabawa w ogrodzie, zabawa z psem więc nudy nie ma, ALE wystarczy SEKUNDA to dzieje się tak szybko, że moment i już ręka jest przy głowie..wykorzystuje naprawdę sekundy, a nie minuty w tym co robi..nie spuszczamy ją z oka.
Psycholog również zakazała tematu włosów. Każdemu kto odwiedza dziecko radziła związywać włosy. Temat ten ma być tylko gdy je wyrywa.
Zastanawiam się czy już w tym momencie skontaktować się z psychiatrą, najlepiej dziecięcym i wprowadzić leki.. nie wiem... naprawdę nie wiem co robić, chcę ratować dziecko!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Judyta dnia Lipiec 23, 2011, 9:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
lorelei2
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 23, 2011, 11:35 pm    Temat postu:

Jeśli jesteście z Warszawy, to znam młodą psychoterapeutkę, do której sama chodziłam i pamiętam, że wspominała o ustawianiu behawioralnie 3 letniej dziewczynki, którą dopadła trichotillomania. Nie mam pojęcia jak to robiła bo nie pytałam. Podejrzewam, że terapia przebiegała inaczej niż w przypadku dorosłych. Na pewno tak małe dziecko nie będzie prowadzić dzienniczka, liczyć włosków, pisać o swoich odczuciach, emocjach itd. Ale z tego co mówiła odniosla sukces i dziecko przestało wyrywać..Ta Pani nazywa się Magdalena Kitłowska. Chodziłam do niej prywatnie. Miałam u niej ok 10 sesji kilka lat temu ale przerwałam terapię. Teraz od roku leczę się gdzie indziej w ramach NFZ, z bardzo dużym skutkiem ponieważ obecne podejście jest bardziej holistyczne i skupiamy się na całym spektrum moich problemów a nie tylko na trich.
Nie mam pojęcia skąd taki maluch to ma, skoro tak nie wiele w życiu doświadczył i przeżył..ale mam ogromna nadzieję, że dzięki waszemu wsparciu szybko z tego wyjdzie i to zachowanie się nie rozwinie. Ponoć dzieci łatwiej jest z tego wyprowadzić. Potrzbea tylko czasu, cierpliwości, mnóstwo uwagi, miłości i bezwzględnej akceptacji. Nie wolno wzbudzać poczucia winy, dlatego dr mówiła o nie zwracaniu bezpośrednio dziecku uwagi, ponieważ to wywołuje napiecie, które Wasza córeczka może w ten sposób właśnie rozładowuje. Może trzeba pozwolić jej się "wyzłościć" w inny sposób? Więcej rozmawiać o jej uczuciach? Pomóc jej je rozpoznawać? Nie wiem nie jestem psychologiem ale intuicja mi tak podpowiada, jeśli to trich to chyba u dzieci schemat jest podobny. Ten nawyk, natręctwo to forma autoagresji i skądś się ona bierze, na pewno nie z nudów. Choć faktycznie nuda nie jest tutaj sprzymierzeńcem. Ale zbyt dużo boźdźców chyba rownież ponieważ mogą rodzić napięcie.. Trzymam za Was mocno kciuki i życzę wytwałości i powodzenia!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 24, 2011, 10:43 pm    Temat postu:

Witam ponownie:)
Polecam jeszcze zwiazac dziewczynce wloski bo mnie strasznie draznia rozpuszczone musze zawsze miec spiete.
I faktycznie podejscie psychologa jest co najmniej dziwaczne. Polecam wam zmienic ta pania. poszukac w internecie moze w waszej miejscowosci bedzie jakas doswiadczona psycholog ktora zetknela sie z trich a przynajmniej bedzie kompetentna bo MOIM zdaniem wasza nie jest. co do psychiatry odradzam, uwazam ze psycholog wystarczy leki beda uspokajajace pewnie usypiajace cos moze typu antydepresanty to takie moje zdanie ale wg mnie na psychiatre jeszcze nie czas, postulowalabym za zmiana psychologa i moze jak pisze lorelei2 rozmawiac z mala o uczuciach , emocjach wszystko co ja cieszy i wkurza o tym wszystkim rozmawiac, a kiedy wyrywa wziac jej raczke i poprosic ja zeby nie ruszala wloskow ze to wyrywanie je troche boli, moze jej empatia pozwoli myslec ze to boli wloski i przestanie?
I piszac to wszystko ciagle mysle o tej psycholog co to za podejscie? NIE MOZESZ WYRYWAC WLOSOW ehh kompetencja a raczej jej brak...
Mocno trzymam kciuki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Judyta
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 25, 2011, 2:24 pm    Temat postu:

Psycholog radziła jeszcze ZWIĄZYWAĆ RĘCE, ale ta sugestia przechodzi już ludzkie pojęcie i nie stosowaliśmy tego.
Co do psychiatry to obawiamy się BARDZO leków. Właściwie będą wchodziły tylko antydepresanty, a dziecko ma 3 lata i powinno rozwijać się, poznawać świat, uczyć się a nie przesypiać , czy chodzić "zamulone". Nie wiem, nie jestem medykiem więc nie znam ich działania..
NAJWAŻNIEJSZE jest to że nie wiemy jak reagować na to, gdy ona trzyma rękę przy włosach i zaczyna wyrywać , co wtedy mówić , robić ?? Teraz zaprzestaliśmy mówić: "Nie wyrywaj", staramy się odwrócić uwagę typu: "Pomachaj do nas rączką" itp.
U naszej Małej wygląda to tak, że jedną (ZAWSZE TĄ SAMĄ) ręką wyrywa włosy, a u drugiej rączki ssa kciuk. Kciuk już swoją drogą też jest w opłakanym stanie, bo przecież dziecko ma już kompletne ząbki..... Wyrywana jest tylko jedna strona głowy. Gdzieś tu na forum znalazłam wypowiedz Macieja, który owijał sobie taśmą palec, mu to pomogło, ale jak wytłumaczyć 3-latce, żeby nosiła obwiązany paluszek i to nie na 5 minut tylko na dłużej... Ciągle się głowimy nad pomysłami. Najgorsze jest to, że naprawdę już sami nie wiemy jak reagować na jej wyrywanie..
A co do wiązania włosków.. u Małej to nie ma co wiązać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 27, 2011, 8:21 am    Temat postu:

Hej Judytko,
Zwiazac rece? jakos mnie to przeraza nie sadze zeby to cos zdzialalo.
Psychiatra +leki -> nie.. to za wczesnie oczywiscie wg mnie.
dalej hmm...
mozecie zastosowac system nagrod i kar. Teraz mysle ze chyba najtansze beda lizaczki jakies za 15 groszy kupcie ich z 10 na poczatek. Za np. 10 minut bez ruszania wloskow lizaka dostanie oczywiscie nie co chwila tylko wiesz "Kochanie nie wyrywalas wloskow od obiadku do teraz jestem z ciebie dumna dostaniesz nagrode" I dajcie jej lizaka czy naklejke cokolwiek nawet cukierka. Zeby wiedziala ze zeby go mniec musi zasluzyc.

co do ssania kciuka: Mozecie starac sie wychwycic przyczyny ssania i ograniczac je. Ale wydaje mi sie zebyscie nie pokazywali tak ze musisz przestac go ssac, bo dziecko w tym wieku juz stara sie pokazac swoja niezaleznosc i skutki moga byc odwrotne.

Zastanawia mnie postawa psychologa: z tego co wyczytuje i rozumuje to pani psycholog za wszelka cene chce zrobic z Was dominujacych rodzicow, albo wyczuła ze moze na za duzo dziecku pozwalacie albo nie jestescie konsekwentni wobec malej albo jej sie tak wydaje, albo wkracza w radykalizm jezeli dobrze pamietam ze tak ma byc i koniec.

Mozecie sprobowac czegos mocniejszego. Jak mala wyrywa to krzyw sie mow fuuuuj wyrywasz wlosy bleeee i odejdz od niej i jak bezie chciala przyjsc to powiedz ze nie ze wyrywala i to jest obrzydliwe czy jakies podobne nie wiem jakie slowko do niej przemowi i ze nie chcesz jej dotknac. Wkurzy sie, zacznie plakac ale wy sie nie lamcie. Odczekaj chociaz 5 minut nawet jak bedzie histeryzowac <o> a potem powiedz ze to ostatni raz i czy przestanie wyrywac bo inaczej nie chcesz z nia przebywac. Jasne ze trzeba ubrac to w prostsze slowa ale nie przychodzi mi teraz nic do glowy..
Mam nadzieje ze cokolwiek tutaj piszac nie uradziłam Was.
Zycze wytrwalosci i caly czas wierze ze malej sie uda.
Pozdrawiam
Lena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lisa
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 27, 2011, 9:39 pm    Temat postu:

"Mozecie sprobowac czegos mocniejszego. Jak mala wyrywa to krzyw sie mow fuuuuj wyrywasz wlosy bleeee i odejdz od niej i jak bezie chciala przyjsc to powiedz ze nie ze wyrywala i to jest obrzydliwe czy jakies podobne nie wiem jakie slowko do niej przemowi i ze nie chcesz jej dotknac. Wkurzy sie, zacznie plakac ale wy sie nie lamcie. Odczekaj chociaz 5 minut nawet jak bedzie histeryzowac <o> a potem powiedz ze to ostatni raz i czy przestanie wyrywac bo inaczej nie chcesz z nia przebywac"

Przepraszam, ale ten pomysł podniósł mi ciśnienie. Absolutnie nie można mówić dziecku, że to co robi jest bleeee czy obrzydliwe i że przez to nie chcesz jej dotykać. Właśnie w takich momentach trzeba przytulać dziecko, mówić jej, że ją kochasz, ale nic w tym momencie nie wspominać o włosach, bo problem nie leży we włosach. W ogóle w ciągu dnia powinnaś jej ciągle powtarzać, że ją kochasz, przytulać, głaskać, to dla dziecka bardzo ważne.To jest silny przymus, dziecko pewnie jeszcze nie rozumie co sobie robi, a mówienie takich rzeczy nie pomoże. To tak jakby Twój chłopak powiedział, że nie będzie do Ciebie przychodził, bo to co robisz jest obrzydliwe, że nie chce z Tobą przebywać itp, a sama dobrze wiesz, że i tak nie przestaniesz wyrywać.

Związywanie rąk? O mój Boże, to pomysł psychologa? Jak najprędzej od niego uciekaj. Sama dobrze wiem, że jak mam ochotę wyrywać, a się powstrzymuję to zaczynają mnie dręczyć w tym momencie inne natręctwa.
Leki nie załatwią sprawy. Ich działanie jest takie: bierzesz leki - nie wyrywasz, odstawiasz leki - wyrywasz. Te leki nie leczą tricha, one tylko maskują objawy. Co z tego, że powiedzmy przez rok, dwa będziesz ją faszerować lekami, przez te 2 lata może i nie będzie wyrywać, ale tylko odstawisz leki trich wróci automatycznie. Poza tym dziecko jest za małe na takie leki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lisa dnia Lipiec 27, 2011, 9:50 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Judyta
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik



Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 29, 2011, 11:58 am    Temat postu:

Dziewczyny, wiecie co ostatnio zauważyłam? Że im włosy są dłuższe tym i trich staje się inny. Otóż wczoraj Mała chyba w ogóle nie wyrywała. Zakręcała je na palec, bawiła się nimi, kombinowała trochę, nawet sobie na oko je nakładała (to ma od kilku dni z tym okiem) ale przez cały czas wyciągała sobie mały pejsik na policzek, tak by móc tą kępkę włosów ssać z kciukiem..
Czasem zastanawiamy się, czy ta przypadłość to naprawdę jest trich, musicie wiedzieć, że dziecko już od niemowlęcia ma kontakt z włosami. Wszystkie kobiety w rodzinie mają dość długie włosy i Mała jak była niemowlęciem to strasznie lubiła je dotykać, zasypiała np. trzymając nasze kosmyki, chętnie się nimi bawiła.. włosy ją uspokajały.. Może gdybyśmy wtedy postępowali inaczej... ale kto mógł przypuszczać.... w tamtym czasie było to trochę zabawne, mało ważne...
W każdym razie od kilku dni zauważam, że dziecko grzebie we włosach, ale nie udało mi się podpatrzeć, żeby je wyrwała.
Wczoraj malowała nasze portrety i powiedziała, że sobie narysowała krótkie włoski, bo sobie je wyrywa.. Jeżeli to faktycznie trich to oby objawiał się tylko w dotykaniu włosów niż wyrywaniu.. mniejsze zło o ile w tym przypadku istnieje jakieś "mniejsze"..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lena89
Aktywny użytkownik
Aktywny użytkownik



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Lipiec 30, 2011, 7:50 am    Temat postu:

Po pierwsze Judytko to nie miej pretensji do siebie:* Trich jest malo "popularne" ze to tak okresle. Ja sie dowiedzialam ze mam taka przypadlosc jakos rok temu wczesniej nie wiedzialam ze ktokolwiek moze miec cos takiego jak ja a tu prosze... Gdybym nie wyrywala to bym w zyciu o tej chorobie nie slyszala. Wiec skad mialas wiedziec ze mala bedzie rwac wloski i ze byc moze cierpi na trich.

Co wiecej to gratulacje dla dziewczynki:) Moze wie juz ze cos zle robi dla siebie i sama z tym walczy albo moze ja znudzilo to wyrywanie albo cokolwiek innego co wplynelo na brak rwania, w kazdym badz to cos sprawilo ze przestala, mam nadzieje ze juz nie zacznie i zycze ci zeby tak bylo:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
zuzica




Dołączył: 29 Paź 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Październik 29, 2017, 5:05 pm    Temat postu:

dzień dobry, znalazłam tę rozmowę w wyszukiwarce, sporo czasu minęło od ostatniej wiadomości, ale może autorka posta jeszcze tu zagląda. Mam podobny problem, mój dwulatek cierpi na częściowe łysienie, wcześniej włosy prawie w ogóle mu nie rosły a to co miał, wyrywał sobie i wkładał do buzi (najczęściej przed zaśnięciem). Robił tak już jak miał parę miesięcy. Ciągnie też mnie za włosy (w nocy, podczas snu, obecnie rzadziej bo przenieśliśmy go do jego łóżka, ale jak tylko przyjdzie do nas, znów zaczyna) czasami wyrywał też włosy starszemu bratu i pchał do buzi. Od urodzenia ssie też palce i nie możemy go tego oduczyć. Czy udało się Pani znaleźć kogoś, kto pomógł uporać się z problemem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Trichotillomania Strona Główna -> Trichotillomania u bliskich Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin